Akamoto Samegi
Liczba postów : 3 Data dołączenia : 29/10/2013 Age : 26 Hobby : M&A, fantastyka, DDRki, spanie Humor : nie Płeć :
| Temat: Akamoto Samegi Wto Paź 29, 2013 4:07 pm | |
| Miano: Akamoto Samegi
Wiek: Normalnie, 16
Tytuł: Super Licealny Matematyk
Wygląd: Samegi jest średniego wzrostu, ma 1.75m wzrostu, chociaż zawsze chciał być wyższy. Ma przeciętną figurę, nie jest ani gruby ani chudy. W ogóle za bardzo się nie wyróżnia w wyglądzie. Ma krótkie brązowe włosy z małą grzywką i oczy tego samego koloru. Nosi okulary. Też zwykłe ani małe ani duże. Nie przywiązuje żadnej wagi do ubioru. Normalnie chodzi w mundurku szkolnym, a gdy już musi się przebrać to ubiera jakiś losowy niewyprasowany t-shirt z szafki i jeansy, niezależnie od pory roku. Charakter: Jest prawdziwym geniuszem matematycznym, potrafi rozwiązać każde działanie, równanie lub zagadkę. Szkoła nie sprawia mu większych kłopotów, pomimo że w domu bardzo mało czasu poświęca na naukę. Nie za bardzo lubi kontakty międzyludzkie, woli zamknąć się w swoim świecie jakim są jego ulubione gry konsolowe. Jest mistrzem gier randkowych. Uważa, że nie ma sensu kontaktować się z jakimikolwiek dziewczynami, zanim nie trafi na tą idealną. Bardzo rzadko cieszy się z czegoś publicznie, najczęściej przybiera neutralny wyraz twarzy lub jest smutny zupełnie bez powodu.
Ciekawostki: -Policzył, że przeszedł w całości połowę gier randkowych jakie zostały wydane na świecie. -Jest bardzo słaby w sportach drużynowych, na wfie zawsze wybierają go jako ostatniego, ale nie znaczy to że nie ma kondycji fizycznej. -Ma obsesję na punkcie higieny. -Uwielbia koty. -Nie lubi zboczeńców. -Pomimo że mało go interesują dziewczyny w realnym świecie, uwielbia te w zakolanówkach. -Pali papierosy. -Jego ulubionym kolorem jest niebieski.
Historia: Jego rodzice byli genialnymi matematykami, lecz 5 lat temu zostali wystawieni na wysokie promieniowanie, co poskutkowało ciężką chorobą. Na szczęście do tego czasu rodzice zdążyli mu przekazać większość wiedzy jaką posiadali. Teraz nie dość, że Samegi mieszka sam, to jeszcze musi znajdować pieniądze na kurację rodziców. Dzięki wiedzy, którą uzyskał od nich, znalazł w internecie pracę, polegającą na rozszyfrowywaniu kodów i szyfrów. Jednak dochody zaczynają mu nie wystarczać. Okazało się, że rodzice mają do spłacenia dług za pożyczkę i jeżeli niedługo nie znajdzie pracy o większych zarobkach, to zbankrutuje. Dlatego właśnie, stwierdził że, aby uzyskać lepszą pracę, potrzebuje lepszego wykształcenia. Dowiedział się, że w Akademii Nadziei uczy jeden z najlepszych matematyków w kraju i natychmiast złożył tam swoje podanie o przyjęcie. | |
|