Miano: Sena Lilith Mae
Wiek: 16 lat
Tytuł: Super Licealny Grabarz
Wygląd: Zacznijmy może od tego iż pomimo swojego pochodzenia mierzy 184 cm. Posiada krótkie, sięgające do połowy barków różowe włosy i tego samego koloru oczy. W sumie poza wzrostem i stylem ubierania nie wyróżnia się bardzo od reszty typowych Japońskich nastolatek. Co do stylu ubierania... Na co dzień nosi Ona po prostu przerobioną tradycyjną szatę w której są grzebani zmarli, jedyna różnica jest taka, że jej yukata jest niebieska z wzorami białych kwiatów, po obu stronach nad łokciami ma przyszyty niebieską nicią kawałek białego materiału a od szyi zaczyna się pas czarnego materiału z białymi falbankami kończący się na samym dole szaty. Natomiast na głowie dziewczyny spoczywa błękitny czepek z typowym dla owej szaty "trójkątem", w przypadku Seny widnieje na nim symbol czerwonej pozwijanej duszy.
Charakter: Sena z charakteru jest dość przeciętna, miła i pogodna uwielbiająca się śmiać, towarzyska i tak dalej, i tak dalej. Jednak gdzieś tam głęboko mieszka "Lilith" i pomimo tego iż jest to po prostu jej drugie imię tak też jako dziecko nazwała swoją sadystyczną stronę. Może to po prostu efekt wychowania jej rodziców i tego, że zawszę była blisko śmierci ale nienawidzi życia, acz kocha swoje. Ale skoro już wiadomo, że Sena to po prostu milusia dziewczynka to przydałoby się opisać kim jest Lilith, to po prostu wymyślone alter ego różowo-włosej. Po kilku latach nie odzywania się do nikogo prócz rodziny zaczęła rozmawiać ze sobą. Można by powiedzieć, że były jak dwie różne osoby w jednym jednak to była prawdziwa Sena, ta która chciała pozbawić życia wszystkich ludzi i zakopać ich w ziemi lub pod drzewami z jej wyśnionego lasu wiśni.
Ciekawostki:
* Zawszę przedstawia się jako "Sena Lilith Mae" jednak nie uznaje Lilith za swoje drugie imię.
* Jest uzależniona od herbaty z wiśni
* Pomimo iż kocha swoje życie zawszę marzyła o śmierci pod wiśnią bez kwiatów otoczona lasem zakwitniętych wiśni.
Historia: Mae wychowała się w dość zwyczajnej rodzinie, matka, ojciec i dziadkowie, jedynie ich zawód były dość nietypowy, wszyscy byli grabarzami. Ojciec pracował na normalnym cmentarzu natomiast matka dla zwierząt, tak samo było z dziadkami. Każdy człowiek któregokolwiek miała okazję poznać trzymał się od niej i jej rodziny z daleka, nie żeby jej przeszkadzało, zawszę wolała przebywać w samotności na cmentarzu rozmawiając sama ze sobą a raczej jakby to Ona powiedziała, z Lilith. Kilkakrotnie nauczyciele kazali jej udawać się do szkolnego psychologa, a pierwszy raz był gdy tuż przed lekcjami na szerokość całej tablicy napisała "Lilith mówi, że wszyscy zdechniecie". Nigdy ani Sena ani jej rodzina nie uznawali tego za dziwne, zawsze mówili "Po prostu jest blisko śmierci".
~I want to feel Despair.