Die, my little darling~ <3

Miano: Miyako Serizawa, choć wszystkim lepiej znana jako Dia Sparkle.
Wiek: 14 - przeskoczyła dwie klasy (patrz - historia)
Tytuł: Super Licealny Młodziak
Wygląd: Dia jest najdrobniejszą postacią w ekipie, możliwe że to przez młody wiek. Pomimo niego, wygląda jakby miała lat mniej-więcej 10, a zachowuje się na jeszcze mniej. Ma ona różowe oczy i tego samego koloru włosy, najczęściej rozpuszczone, często jednak kombinuje w różny sposób z fryzurami. W tym samym kolorze również się ubiera, zazwyczaj w słodkie sukienki, może to dlatego wygląda tak dziecinnie. Zawsze ma jednak na głowie czerwoną kokardę. Czasami można też zobaczyć bandaże pokrywające jej ciało, dziewczynka ma po prostu zdumiewającego pecha.
Charakter: Zachowuje się jak małe dziecko, choć bardzo chciałaby być traktowana jak reszta klasy. Do tego Miyako ma niezwykłego pecha - zawsze gdzieś się przewróci, nadzieje się przypadkiem na coś, uderzy małym palcem o róg szafki czy nadepnie na klocka lego. Jest optymistycznym dzieciaczkiem, choć jest uparta jak osioł i często się rządzi, jeszcze częściej na jej twarzy widać radosny uśmiech. Przy pierwszym poznaniu jednak wydaje się być nieśmiałą dziewczynką. Jest nieufna jeśli chodzi o ludzi, zdążyła się już tego nauczyć. Jednak jeśli kogoś bliżej pozna, szybko wejdzie mu na głowę i już nie zejdzie tak łatwo...
Ciekawostki:
*Panicznie boi się pająków, mrówek, motyli, biedronek i wszystkich owadów/robaków/małych, pełzających istot.
*Była wyśmiewana w szkole ze względu na nietypowy kolor włosów i oczu. Ona ma tak naturalnie!
*Uwielbia słodycze w każdej postaci, mogłaby zabić dla ciastek czy lizaków! (To tak dla dyrektora XD)
*Czasami lubi wypić sobie lekką kawę
*Śpi z czterema pluszakami na łóżku - truskawką, czarnym kotem, różowym misiem i żółtym królikiem
*Jej ulubione owoce to cytryny, a ulubiony kolor - różowy (no, tego to by się nikt nie domyślił...)
Historia: Ciąg smutnych zdarzeń w życiu Miyako rozpoczął się, gdy dziewczynka miała 11 lat. Pewien nauczyciel wykorzystywał ją seksualnie, ona jednak bała się powiedzieć o tym komukolwiek. Gdy w końcu prawda wyszła na jaw, rodzice dziewczynki pokłócili się o to, co zrobić dalej na tyle, że wzięli rozwód. Zaczęła przedstawiać się pseudonimem i za zgodą jednej ze szkół została przeniesiona do gimnazjum przedwcześnie, by nie obawiać się już nauczycieli z podstawówki. Tak dotarła do liceum.

I don't want to feel Despair.

Cóż, super licealny młodziak...hm. Nie sądzę aby dyre-rektor miał coś przeciwko.
Proszę cię tylko jeszcze o przeczytanie regulaminu szkoły~

Hum... czytałam go... coś jest nie tak, poza wiekiem który pasuje do tytułu? Jak tak, to szybko to poprawię!

Trzeba coś dodać do karty Dio~

Boże, czemu ja zawsze zapominam o takich rzeczach... kiedyś przez tydzień myślałam co jest źle zanim ogarnęłam że mam napisać gdzieś w charakterze słowo "ciasteczko" .-.

To łatwo ucieka z głowy niestety.
Cóż, pozostało mi dać ci AKCEPTa~ Miłej nauki