Danganronpa - Akademia Rozpaczy
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Danganronpa - Akademia Rozpaczy

Witamy w Akademii Rozpaczy, jedynej akademii, w której nauka to nie wszystko~
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Check-mate

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Sethor Fiberos

Sethor Fiberos


Liczba postów : 5
Data dołączenia : 25/09/2013
Płeć : Male

Check-mate Empty
PisanieTemat: Check-mate   Check-mate EmptyCzw Wrz 26, 2013 4:27 pm

Miano: Sethor Fiberos
Wiek: Tradycyjnie, jak być powinno, lat 16.
Tytuł: Superlicealny Szachista
Wygląd: Sethor to dość wysoki, szczupły nastolatek. Ma 1,87m wzrostu, przez co może sięgać wszystko z wysokich półek. Ma lekko wydłużone, smukłe kończyny, jednak ciężko to zauważyć bez dogłębnego przyjrzenia się postawie chłopaka. Naturalnym kolorem jego oczu są fioletowe, w co ciężko niektórym uwierzyć. Włosy chłopaka są dość krótkie, grzywka sięga maksymalnie do górnej części kości policzkowej. Chodzi ubrany zazwyczaj w koszule i spodnie jeansowe i do tego trampki. Gdy jednak jest mu ciepło, lub nie musi wyglądać porządnie, nosi kwieciste spodnie, klapki basenowe lub japonki i okulary przeciwsłoneczne, choćby dla ozdoby, na głowie.
Charakter: Sethor jest geniuszem jeśli chodzi o planowanie. Jednak woli, przy użyciu swych zdolności oratorskich, nakłonić kogoś, by zrobił to, co on chce. Jeśli jednak trzeba, potrafi działać z zimną krwią, racjonalnie oceniając szanse i zagrożenia, wynikające z następnego ruchu. Gdy jednak nie gra w szachy, bo o zachowaniach tylko podczas tejże gry była mowa (a może i nie tylko...), jest przyjaznym, choć nieco szalonym chłopakiem. Często zdarza mu się zgubić wątek rozmowy i wtrącić jakieś bezsensowne stwierdzenie. Z zewnątrz wygląda na człowieka ufnego, jednak wewnętrznie potrzebuje długiego okresu czasu, by komukolwiek zaufać. Tkwi w przekonaniu, że wybitne jednostki powinny trzymać się razem i winny być uprzywilejowane bardziej, niż normalni, szarzy ludzie. Wyznaje i wierzy w nietzscheańskie pojęcie nadczłowieka, jednak stara się nie ukazywać swoich przekonań na temat wyższości nad innymi. W codziennych rozmowach jest raczej spokojnym, życzliwie nastawionym nastolatkiem, jednak i jego cierpliwość do pewnych ludzi może się skończyć, co nieuchronnie prowadzi do kłótni.
Ciekawostki:
-Zawsze ma przy sobie jedną wściekle świecącą czerwoną soczewkę.
-Miewa krwotoki z nosa- bez powodu, lub gdy zostanie pobudzony w jakiś sposób. Ciężko jest jednak odróżnić, czy miał powód, czy krwawienie nastąpiło samoistnie.
-Nie rusza się na krok bez czarnego, lub białego króla od szachów- zależnie od nastroju.
Historia:
-Szach mat- rzucił z kpiącym uśmieszkiem, z lubością przypatrując się widokowi porażki i rozpaczy byłego już mistrza szachowego amatorów. Chwycił w rękę swego króla i oblizał go delikatnie, wysuwając rząd ostrych, białych zębów. W jego oczach płonęła rządza krwi, która jednak po chwili się uspokoiła, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
-Byłeś świetny- na swym prawym ramieniu, Seth poczuł delikatną dłoń May. Chłopak w pośpiechu wyjął z oka soczewkę i schował ją w bezpieczne miejsce w przedniej kieszeni. Uśmiechnął się delikatnie i podrapał po potylicy. Udało mu się wygrać turniej już przy pierwszym podejściu. Wcześniej grywał jedynie z przyjaciółmi i ludźmi ze szkoły. Teraz jednak chciał spróbować czegoś innego i, nie ukrywając, spodobało mu się wygrywanie na, choćby takiej jak tego dnia, arenie.
-Bez Twojego wsparcia nie zaszedłbym tak daleko- odpowiedział szczerze i bez wstania z miejsca, podał rękę przeciwnikowi, który stał po drugiej stronie dziewczyny. Roześmiał się serdecznie. May była jego przyjaciółką od dobrych kilku lat. Razem przeżyli mnóstwo pięknych chwil, nawzajem wypełniali sobie większość czasu wolnego, spotykając się obojętnie gdzie, chodząc obojętnie gdzie i robiąc obojętnie co. Uśmiechnął się na samą myśl o przeszłości. Była piękna, barwna a mimo to rodziła ból w piersiach młodzianina. Przecież już minęła i nigdy nie wróci…
-Nagroda za zajęcie pierwszego miejsca w amatorskim turnieju szachowym wędruje dooo- werble potęgowały dreszcze przechodzące po karku Sethora. Zacisnął pięści. Wiedział, że zaraz zostanie wyczytane jego imię i nazwisko. To on- zwycięzca.
-debiutanta, młodziutkiego Sethora Fiberosa!!- ogłosił niewysoki człowieczek z krzaczastym wąsem, wskazując na chłopaka i zapraszając go po odbiór nagrody i pucharku. Za zwycięstwo, Seth otrzymał przepiękny, wręcz krystalicznie lśniący, ręcznie rzeźbiony zestaw szachowy. Jednak patronat jednej z większych korporacji szachowych w Japonii się opłacił. Widzów było wielu, przynajmniej jak na amatorskie zawody szachowe, a nagroda- była świetna. Była cudowna i chłopak z wielką przyjemnością przyjął ją w swe ręce, najpierw jednak ściskając dłonie sędziów i organizatorów, a także delegata patronującej firmy. Po odbiorze tego, co mu się należało, wyszedł razem z May, szczerząc się jak dziecko.
-Spójrz, spójrz, co wygrałem- szedł szybkim, raźnym krokiem, potrząsając zestawem szachowym i pucharem w rękach.
-Widzę, Sethciu, widzę- odpowiedziała wzdychając. Uśmiechnęła się również i pogłaskała Sethora po głowie. Ten od razu cofnął głowę.
-Czy ja Ci wyglądam na zwierzątko?- zażartował, wciąż w świetnym humorze, idąc dalej, w kierunku swego domku. Mieszkał dwa domy od May, więc, skoro był już był zadowolony i czuł się świetnie, postanowił odprowadzić dziewczynę. Po powrocie do domu, spojrzał na monitor. Wygaszacz ekranu był domyślny, więc po prostu szybko poruszył myszką. Jego oczom ukazała się strona Akademii Nadziei.
-Już jutro wielki dzień…- szepnął sam do siebie z lekką nostalgią, myśląc o poprzedniej szkole i tych wszystkich półmózgach. Były to przygłupie dzieci, które nie dorastały do pięt Sethowi, jednak przez tak długi czas z nimi przebywał, że przestał się nimi przejmować. Teraz jednak zapisał się do elitarnej placówki oświatowej, tu będzie z samymi podobnymi sobie. Uśmiechnął się jedynie w myślach, w rzeczywistości pozostawał bezuczuciowy i chłodny jak skała. Siedział długo przez ekranem monitora, czytał, czytał, analizował. Aż w końcu zasnął i obudził się, a raczej został obudzony przez matkę z rana. Raźnym krokiem ruszył w stronę szafy, ubrał się, w co powinien i ruszył do swej nowej szkoły. Szkoły nadziei i marzeń.

I want to feel Despair


Ostatnio zmieniony przez Sethor Fiberos dnia Nie Wrz 29, 2013 6:56 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Monomi

Monomi


Liczba postów : 27
Data dołączenia : 17/09/2013
Hobby : ...uh
Humor : Monokuma nas wypuści ; ;
Płeć : Female

Check-mate Empty
PisanieTemat: Re: Check-mate   Check-mate EmptyCzw Wrz 26, 2013 6:46 pm

Hmm, bardzo-dzo ładny ide-identyfikator....
Niemniej zerknij jeszcze raz do regulaminu i dodaj avatar bym mogła zaakceptować~
Powrót do góry Go down
Monokuma
Dyrektor
Monokuma


Liczba postów : 24
Data dołączenia : 08/09/2013
Hobby : Jedzenie miodu oraz masła z Oowady, egzekucje, maltretowanie psychiczne uczniów.
Humor : UPUPUPU, FEEL THE DESPAIR.
Płeć : Male

Check-mate Empty
PisanieTemat: Re: Check-mate   Check-mate EmptySob Wrz 28, 2013 11:33 pm

Proszę jeszcze dodać do swojej nazwy użytkownika nazwisko, upupupu~

Akceptuję~
Powrót do góry Go down
https://danganronpa.forumpl.net
Sponsored content





Check-mate Empty
PisanieTemat: Re: Check-mate   Check-mate Empty

Powrót do góry Go down
 
Check-mate
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Danganronpa - Akademia Rozpaczy :: Siedziba Dyrektora :: Identyfikator Uczniowski :: Identyfikatory Zaakceptowane-
Skocz do: